W poszukiwaniu lisa…
Opublikowane przez tkomarewski w Aktualności 26 stycznia, 2014Warning: Illegal offset type in /home/platne/koloboruta/public_html/wp-includes/sejxmhfp.php on line 277
Co jakiś czas jesteśmy świadkami bardzo ożywionych dyskusji na temat słuszności dokarmiania zwierzyny, zwłaszcza zimową porą. Spór ten osobiście uważam za jałowy ponieważ argumenty prezentowane przez skonfrontowane strony, są na tyle skrajne, że próżno szukać kompromisu.
Tymczasem pogoda nie rozpieszcza, a siarczysty mróz sprawia, że zwierzynie coraz trudniej zdobyć pożywienie. Doskonale o tym wiedzą myśliwi z Boruty, których nie przekonują argumenty przeciwników dokarmiania. Bardziej ufają swoim wieloletnim doświadczeniom, a czynione spostrzeżenia i płynące z tego wnioski, sprawiają, że wcześniej przygotowana karma wykładana jest regularnie, o czym świadczy wykonana i załączona, do artykułu ” Zimowe dokarmianie”, dokumentacja fotograficzna. Przy każdym paśniku z sianem, sianokiszonką, burakami cukrowymi i owsem można spotkać liczne rudle saren, których widok cieszy nie tylko miłośników polowania. Z tego miejsca serdecznie dziękuję kolegom ze Strabli, który dokładają wielu starań i niejednokrotnie własnych pieniędzy, żeby wesprzeć populację sarny i zająca w tym trudnym dla nich okresie. Podziękowania kieruję także to myśliwych zamiejscowych, w szczególności do Czarka, który w zatroskaniu o los ” innych mieszkańców lasów i pól”, pomaga w ich dokarmianiu.
Poza ustabilizowanym i satysfakcjonującym stanem sarny oraz coraz licznej pojawiającym się zającem, spotkał mnie kolejny miły akcent warty uwagi i być może głębszej refleksji. Podczas penetracji obwodu 252 wraz z Piotrkiem Naumczukiem, zaobserwowaliśmy pięć stad kuropatw – łącznie 52 sztuki. Największe z nich podziwialiśmy przy Stacewiczach – 16 szt. oraz nieco mniejsze obok Grabiny – 11 szt. I tu rodzi się pytanie, czy nie wzmóc wysiłków w próbie odbudowy naturalnej populacji tego gatunku, wykorzystując metodę przemyślanych wsiedleń oraz kontynuując tę tradycyjną – i tu już bez głosu sprzeciwu ! – polegającą na zintesyfikowanej redukcji lisa? Łza się w oku kręci na wspomnienie stanów kuropatw z lat 90-tych…
Co do tej drugiej przesłanki, warunkującej niezakłócony byt potencjalnych ofiar, udało mi wykonać dobrą robotę. Spośród trzech zlokalizowanych lisów, dwa znalazły się na pokocie. Niestety jeden z nich nie dostąpił zaszczytu dołączenia do galerii zdjęć gdyż okazał się wyjątkowo niefotogeniczny…
Dziękując Piotrkowi za towarzystwo i pomoc w wyborze skutecznej taktyki łowów pozdrawiam wszystkich aktywnych lisiarzy… Darz Bór. TK.