Plan saren wykonany…
Opublikowane przez tkomarewski w Aktualności 6 stycznia, 2014Warning: Illegal offset type in /home/platne/koloboruta/public_html/wp-includes/sejxmhfp.php on line 277
Promyki słońca, które o świcie nieoczekiwanie zajrzały do mojej sypialni sprawiły, że nie miałem żadnej wątpliwości jak spędzę dzisiejszy dzień. Co prawda pojawił się mały dylemat w którym kierunku wyruszyć, lecz mając do wyboru całą „Różę Wiatrów” oraz koło ratunkowe w postaci telefonu do przyjaciela, to tak naprawdę wyimaginowany problem rozkapryszonego myśliwego. Ostatnio dość intensywnie polowałem w Puszczy Białowieskiej oraz Augustowskiej więc pora na odwiedziny rewirów położonych na terenie macierzystego koła. Strabla o tej porze roku wygląda zwykle nieco inaczej, niż ta, którą miałem przyjemność obserwować z mostu nad Narwią. Zamiast grubej pokrywy śniegu na horyzoncie – jak malowana – ścieliła się złoto-zielona trawa, a w miejscu zazwyczaj skutej lodem rzeki, przez koryto przelewał się wartki nurt, podtapiając okoliczne łąki. A to wszystko w blasku – można by rzec – wiosennego słońca…Dla takich chwil warto żyć !
Jeszcze tylko wpis do książki pobytu w łowisku i polowanie rozpoczęte. Nie ukrywam, że tym razem miałem chrapkę na spotkanie z rudzielcem i w zasadzie temu podporządkowany był mój cały misterny plan. Do odstrzału pozostała także jedna koza więc i na ten gatunek zwierzyny, skory byłem zapolować. Przemieszczając się do właściwego rewiru spotkałem kilka rudli saren ale pora była dość wczesna więc moja energia i uwaga bardziej skupiona była na zlokalizowaniu lisa. Jednak zamiast niego wypatrzyłem kolegę Józka, który podobnie jak ja nie mógł usiedzieć w domu. Zamieniliśmy słówko po, którym zmuszony byłem zrewidować swoje zamiary. Okazało się bowiem, że prawdopodobieństwo spotkania mikity jest w zasadzie takie samo jak wygrana szóstki w lotka. To bezsprzecznie świetna informacja dla szaraków choć dla lisiarzy już znacznie mniej wesoła. Ale interes odradzającego się, po chudych latach, zająca jest w tym momencie zdecydowanie ważniejszy i to on koncentruje uwagę nie tylko myśliwych naszego koła ale i całego Polskiego Związku Łowieckiego. Mam głęboką nadzieję, że dożyję czasów kiedy stany zająca będą zbliżone do tych sprzed 20 lat !
Idąc miedzą zauważyłem rudel saren zalegający na oziminie. Odległość do celu była znaczna więc postanowiłem zbliżyć się na taką, która umożliwiłaby skuteczny strzał. Szybko postanowiłem, że najpierw spróbuję wykonać kilka fotek, a jeśli Św. Hubert pozwoli, w następnej kolejności skupię się na selekcji. Załączone zdjęcia dopowiedzą resztę….
Dziękując gospodarzowi za towarzystwo i gościnę melduję, że plan saren w obwodzie 252 został wykonany. Darz Bór. TK.