Koło Łowieckie Boruta

Koło Łowieckie Boruta

Stawy Pietkowskie

Opublikowane przez w Aktualności 7 grudnia, 2013
Warning: Illegal offset type in /home/platne/koloboruta/public_html/wp-includes/sejxmhfp.php on line 277

Pomimo tego, że za oknem prawdziwa „zawierucha” a meteorolodzy od kilku dni apelują o pozostanie w domu, zdecydowałem się na umówione polowanie. Dubeltówka do pokrowca, pas na amunicję wypełniony czwórką B&P, a do plecaka kanapki i termos z gorącą herbatą. To wszystko do kufra i niech się dzieje wola nieba…Tym razem miejscem łowów miały być Stawy Pietkowskie położone w urokliwej dolinie Narwi, na skraju rozległego torfowiska o nazwie ” Bagno Filipy”. Powstały one na przełomie XIX i XX wieku, dzięki wykorzystaniu naturalnych warunków hydrologicznych i geologicznych. W latach dwudziestych ubiegłego stulecia zostały odpowiednio zagospodarowane i podzielone groblami. Każdy odrębny zbiornik ma swoją nazwę, a pochodzi ona od imion dzieci hrabiego Starzeńskiego, przedwojennego właściciela majątku Pietkowo. Obecnie kompleks należny do Lasów Państwowych, a jego zarządcą jest Nadleśnictwo Rudka. Stawy Pietkowskie są niewątpliwie jednym z najatrakcyjniejszych ornitologicznie terenów w obrębie całego obszaru Natura 2000. Można podziwiać wiele gatunków ptaków, w tym zielonkę, błotniaka stawowego, gęgawę, łabędzia krzykliwego i rybitwę rzeczną. Regularnie gniazduje tu bąk, wąsatka, wodnik i podróżniczek. Stawy stanowią też ważne miejsce żerowania puchacza, bielika i bociana czarnego.

Około godz. 10.00 sześciu zapaleńców zameldowało się we wcześniej wyznaczonym miejscu – pięknym drewnianym budynku, położonym na terenie Ośrodka Edukacji Leśnej ” Cyraneczka”, który to ośrodek powstał w 2007 roku, wyłącznie po to aby promować piękno lokalnej przyrody. Bardzo ciepło przywitali nas organizatorzy polowania Pan Tadeusz Dawidziuk – podleśniczy ds. łowiectwa oraz Pani Justyna Bujnowska Matos da Costa. Prowadzący przekazał wiele istotnych informacji dotyczących łowów oraz przydzielił każdemu odrębny rewir z uwagi na fakt, że planowe polowanie miało charakter indywidualny. Życząc zaproszonym gościom połamania…wyznaczył miejsce zbiórki i godzinę zakończenia polowania. Już po chwili rozległy się strzały, których było bez liku. Kaczki rwały się jak oszalałe. Latały w rożnych kierunkach i z różną prędkością, grając na nosie zbyt pewnym siebie myśliwym. Kolega Karwoś stwierdził, że dla niego to zdecydowanie za szybko i za wysoko…Zanim się obejrzałem pod stopami miałem pełno łusek a w pasie ani jednego patrona. Na szczęście większość oddanych strzałów okazała się skuteczna więc i pokot wyglądał okazale. Kiedy wszyscy zebraliśmy się w umówionym miejscu czuć było podekscytowanie i ogromną radość z wyjątkowo udanych łowów. Pomimo tego, że każdy polował na własny rachunek, jednomyślnie zadecydowaliśmy, że ubite kaczuchy lądują do wspólnego kotła. Każdy więc zabrał ze sobą dziesięć krzyżówek w nadziei, że małżonka okaże litość i pomoże w ich skubaniu !!! Oficjalne zakończenie polowania uświetnił obecnością leśniczy Piotr Zapisek, który osobiście pogratulował niestrudzonym strzelcom i zaprosił na kolejne polowanie, być może już typowo zbiorowe i przy dużo lepszej aurze. Mi pozostaje jeszcze w imieniu swoim jak i pozostałych kolegów serdecznie podziękować organizatorom za profesjonalizm i wspaniałą rodzinną atmosferę. Darz Bór. TK.

PS. Pisząc powyższy tekst korzystałem z opracowania powstałego na potrzeby Ośrodka Edukacji Leśnej ” CYRANECZKA”, dzięki uprzejmości Pani Justyny.

Komentowanie jest zamknięte.

Nasz adres

    Koło Łowieckie “Boruta” w Białymstoku

    15-101 Białystok, ul. Jurowiecka 33

    NIP 966 05 84 035

    Nr konta 84 1050 1953 1000 0090 3041 3091

    Wszelką korespondencję / wnioski, w tym o udostępnienie informacji publicznej, zapytania, etc. proszę kierować drogą pocztową.